Dłuższe dni, trochę więcej słońca, zielone kiełki i pierwsze kwiaty – początek wiosny i już mamy przedsmak pełni sezonu. Oczami wyobraźni widzimy barwne rabaty latem (Carol już je planuje, s. 80) i nie możemy się doczekać błogiego lenistwa pod chmurką (Joe na s. 37 poleca, jak zaaranżować kąciki wypoczynkowe). Ale zanim nadejdzie pełnia szczęścia, czeka nas walka. Eksterminacja szkodników i chwastów, czyli trud i znój; krew (oby nie, ale pamiętaj, że masz w ręce ostre narzędzia!), pot (wiadomo...) i łzy (zdarzają się, gdy mimo naszych starań, ślimaki zjedzą ulubioną funkię).
Czy jednak to zawsze musi być długofalowa operacja militarna? Jak radzą psychologowie, trenerzy i ludzie sukcesu: podstawą jest zmiana nastawienia – i słownictwa. Zamiast „muszę” – „chcę”, zamiast „walczę” – „dążę do celu”. Tak jak Monty Don, który w metodycznym, ręcznym odchwaszczaniu rabat dostrzega możliwość nawiązania osobistego stosunku z kiełkującymi roślinami – „to intymny proces odnawiania zaniedbanej znajomości z ogrodem”. Koniecznie poznajcie jego doświadczenia jako tropiciela chwastów (s. 26) i zalecenia, jak radzić sobie z tymi najbardziej uporczywymi (s. 124).
Na współpracę z naturą stawia też Alan Titchmarsh. Poleca ekologiczne patenty na ograniczenie liczebności i żarłoczności popularnych szkodników ogrodowych (s. 32) i dzieli się metodami na naturalny trawnik (s. 88). Może tej wiosny wypróbujesz któryś z tych nowatorskich pomysłów? Zobacz też, jak samodzielnie przygotować najlepsze podłoże dla roślin (s. 64), założyć wertykalny ogród (s. 55) lub warzywnik na niewielkiej przestrzeni (s. 110).
W naszym magazynie nie tylko o tej porze roku znajdziesz autorskie rozwiązania i moc nowości. W następnych numerach szykujemy jeszcze więcej niespodzianek: odświeżenie wyglądu gazety oraz więcej rubryk (m.in. gotowe plany na kwietne rabaty z kolorystycznym motywem przewodnim). My też otwieramy się na nowe!
Agnieszka Pietrzak
Redaktor naczelna